Witamina K istnieje w dwóch formach i ważne jest, by rozumieć różnice między nimi. Zmieniają się nasze nawyki żywieniowe oraz procesy produkcji żywności. Sterylne warunki dyktowane międzynarodowymi standardami niemal całkowicie eliminują bakterie wytwarzające witaminę K2 w jelitach .Mówi się o tym, że należy brać dawki dużo większe. I takie są też w sprzedaży i w aptekach, i w sklepach zielarskich. Optymalna dawka to od 50 mcg latem do nawet 150, 200 mcg zimą. Najwyższe stężenia witaminy K1 znajdują w zielonych liściach warzyw, znaczące stężeniach są również obecne w kilku olejach roślinnych, owocach, ziarnach i produktach mlecznych. W Europie i Stanach Zjednoczonych 60% lub więcej witaminy K1 jest dostarczane przez spożycie zielonych warzyw liściastych. Od dawna zaleca nam się branie witaminy D3. Od dawna mówi się też o tym, że RDA (tzw. dzienne zapotrzebowanie – normy oficjalne) ustalone na poziomie 10 mcg jest drastycznie zaniżone. Taka dawka nie pokrywa dziennego zapotrzebowania nawet u niemowlęcia. Szczególnie zimą. Aby uzupełnić niedobory zarówno witaminy D3, jak i K2, powinniśmy więc sięgnąć po suplementy diety.
WITAMINA K2 D3 – Wystarczy brać ją więc raz dziennie. Skutecznie uzupełni niedobory obu witamin i zadba o to, aby nasze kości były mocne i zdrowe. Największa ilość witaminy K2 występuje w japońskiej potrawie nazywanej Natto ze sfermentowanej soi. Danie to może nie przypaść jednak do gustu Europejczykom ze względu na bardzo specyficzny smak. W witaminę K2 bogate są sfermentowane potrawy oraz tłuste produkty pochodzenia zwierzęcego, które coraz rzadziej włączamy do swojego jadłospisu.